Tak to się zaczęło pół wieku temu 

– Mam dla ciebie trzy dary – powiedziała dobra wróżka, która pojawiła się nad kołyską Elizy, tuż po jej urodzeniu:

– Będziesz umiała pomagać ludziom, znajdować w nich to, co najlepsze, po to by zauważyli to w sobie.

– Będziesz potrafiła znaleźć rozwiązanie w każdej sytuacji.

– Ostatni dar należy do mnie – wtrąciła się wiedźma, która ni stąd ni z owąd wleciała do pokoiku, w którym leżało niemowlę.

– Pokochasz wolność, każda próba ograniczenia jej, sprawi ci ból
nie do zniesienia. Niczym taki, jaki odczuwa ptak, gdy obetnie mu się
skrzydła.

– To trudny dar, może jednak ja jej coś dam? – oponowała wróżka.

– Każdy, kto dobrze go wykorzysta będzie szczęśliwy, a co najważniejsze aurę szczęścia roztoczy wokół innych.

Wie